TKG Vertical

Wyjście na Żabią Lalkę.

Piekna wycieczka na Szatana zakończona bohaterskim przedzieraniem sie przez rozległą połać kosówki. Po drodze zrobiłyśmy Grań Baszt - piękna, niezbyt trudna grań, strzeliste turnie i sporo skały, ale tez mało ciekawy osypujący się żleb po drodze (kaski wskazane). Granią szłyśmy "od końca" czyli od Szatana do Skrajnej Baszty. Z obu wierzchołków Szatana piekne widoki nieco przysłonione przez chmury - jak to w Tatrach :)

Another day in Paradise 6b, VII. Bardzo ładna droga, na pięknej i wielkiej północno-wschodniej ścianie Piz Badile. Jedno co można o tej drodze powiedziec to to, że na niej liczy się dobra łydka a nie bicek:) cała droga jest o charakterze tarciowym, w malym połogu i od czasu do czasu napotyka się niewielkie krawądki, a większość chwytów i stopni to tzw. "groszki":) jeśli chodzi o tarcie, to granit tatrzański ma skąd brać przykład:) do takiej okolicy i widoków na pewno trzeba wrócić, a wyboru w drogach i ścianach nie brakuje:)

Droge zrobili: Adam Wojdyla i kolega z CW Top Łukasz Hucher

Rożnów - Dziurki 5c+ przy lekko padającym deszczu.

Uciekając przed upałami w dolinach i nadchodzącą zmianą pogody przeszliśmy drogi: Prawi Wrześniacy VI+ oraz Jargiło-Paćkowski VI+.
Te niezwykłej urody drogi południowej ściany Zamarłej Turni udało się nam przejść w czasie średnio ok. 2,5h na drogę.

Fot. Paweł Orawiec, Michał Trebunia

Dnia 10.07.2016 nasz klubowa koleżanka Monika wraz ze swoim partnerem Arkiem wspięli się na Żabią Lalkę południowo - wschodnim kominem. Zdjęcia na szczycie zrobione przez znajomych wspinaczy ze ściany Żabiego Kapucyna.

8 lipca drogą Motyki na Zamarłej wspinały się Aga i Asia

się szkolimy :-) zajęcia z asekuracji, m.in. wyłapywanie ciężaru.

Bardzo ładna i ciekawa droga na południowej ścianie Wołowej Turni z nietypowymi odciagowymi płytami i ładna, przyjemna rysa na deser, ale niestety krótka;) Droga godna polecenia dla wszystkich którzy wspinają się w tych trudnościach, znaczy VI+;)

Wyjście z parkingu dn. 18.06 ok. 18.30 (podejście drugie - tydzień wcześniej, przez pogodę nie udało się - rezygnujemy na przełęczy).
Nocleg w kolebie, po wcześniejszym przemoknięciu. Brrr zimno. Noc zimna, ale do wytrzymania.

Rano pyszna kawa z pięknym widokiem! O 9.00 jesteśmy na Żabiej Przełęczy i zaczynamy przejście grani. Ładne, lajtowe przejście. Co tu dużo pisać... Godz.13.00 leżymy i pijemy kawę ;-)

Basia Pawlikowska i Adam Wojdyła

Kolejna integracja. Tym razem na dwóch kółkach. Najwytrwalsi pokonali ok. 140km. Zakopane - Podczerwone - Trstena - Namestovo - Bobrov - Lipnica - Jabłonka - Czarny Dunajec - Podczerwone - Zakopane.