STAROLEŚNY SZCZYT (Bradavica) 2476m

Rozochoceni wejściem na Gerlach, wykorzystując niepewne okno pogodowe, postanowiliśmy 15.09.2013 spróbować szczęścia na Bradavicy. Wyruszając przed świtem w strugach deszczu myśleliśmy raczej o kąpieli we Vrbowie, a nie o wspinaczce. Po drodze troszkę się wypogodziło i wyruszyliśmy z dobrze znanego nam parkingu w Tatranskiej Poliance do Śląskiego Domu.
Po krótkiej naradzie postanowiliśmy podejść przez Granacką Ławkę. Jest to wspaniały widokowo trawers pomiędzy Wielicką Basztą, Małą i Wielką Granacką Basztą oraz Podufałą Basztą z jednej strony, a Wielicką Kopą, Dwoistą Turnią, Wielką i Małą Granacką Turnią, Rogatą Turnią, Podufałą Turnią i Bradavicą z drugiej strony. Podejście rozpoczyna się z magistrali w kierunku Siodełka (czerwony szlak), w miejscu w którym za pierwszym zagłębieniem szlak zaczyna się wznosić. Mijając kolebę podchodzimy trawiastym zachodem wzdłuż Niedźwiedzich Czub na Niżni, a potem Wyżni Wielicki Przechód. Tutaj spotykamy pierwsze stado kozic i oczywiście z radością robimy zdjęcia. Pułap chmur łaskawie pokrywa tylko wierzchołki okolicznych szczytów, tak więc podziwiamy również rozległą panoramę Doliny Wielickiej i Spisza. Dalszy odcinek Granackiej Ławki to jeden wielki zachwyt. Cudowne jesienne widoki, kolejne stada kozic i otłuszczonych przed zimą świstaków. Naprawdę nie da się tego opisać. Pokonujemy Dwoisty Przechód, Niżni i Wyżni Granacki Przechód by w końcu dotrzeć do Podufałego Przechodu. Z tego miejsca schodzimy nieco do Kwietnikowego Żlebu i "na nosa" wspinamy się w kierunku Kwietnikowej Przełączki. Pomimo momentami dość dużej ekspozycji udaje się nam znaleźć bezpieczną drogę. Z Kwietnikowej Przełaczki na Klimkowe Wrótka i już jesteśmy na Bradavicy. Wchodzimy na dwie wyższe turnie tj. Klimkową i Tajbrową, pozostawiając dwie niższe tj. Kwietnikową i Pawłową na inną okazję. Postanowiliśmy wracać przez Klimkowy Żleb, Zwodną Ławkę i Kwietnikowy Żleb, czyli dokonując okrążenia Bradawicy. Ze względu na olbrzymią kruszyznę i śnieg w Klimkowym Żlebie założyliśmy zjazd i bezpiecznie dotarliśmy do słynnego eksponowanego zachodu. Tutaj też skorzystaliśmy z asekuracji i bez problemów dotarliśmy na Zwodną Ławkę. Po krótkim posiłku zeszliśmy ciągnącym się niemiłosiernie Kwietnikowym Żlebem do Wyżniego Wielickiego Ogrodu. Znowu spotkaliśmy trzy świstaki, które były atrakcją do zabawy puszczonego bez smyczy pieska "turystów" ze Śląskiego Domu. Zielonym szlakiem przez Wielicki Próg i Wielicką Dolinę dotarliśmy do samochodu. Wycieczka warta polecenia, również w uproszczonej wersji czyli trawers Granacką Ławką do Polskiego Grzebienia, ze względu na niezwykle piękne widoki i przyrodę.
Uczestnicy: Leszek Pieniążek i Bogdan Skrzekut